Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Nysa
Biegacze z całej Polski w Nysie

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Około 400 osób wzięło w sobotę udział w I Biegu Nyskim zorganizowanym w ramach obchodów jubileuszu 10-lecia nyskiej PWSZ. Jedno jest pewne – było to jedno z największych i najlepszych wydarzeń sportowych ostatnich lat w Nysie.
Biegacze z całej Polski w Nysie
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Biegacze z całej Polski w Nysie
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Biegacze z całej Polski w Nysie
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Biegacze z całej Polski w Nysie
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.

Tekst relacjonujący sobotnią imprezę powinien zapewne być czysto obiektywnym sprawozdaniem z wydarzenia sportowego, jakie miało miejsce w tą sobotę na ulicach naszego miasta. Nie można jednak obok niego przejść zupełnie obojętnie, dlaczego? Przede wszystkim dlatego, że było to jedno z największych i najlepszych wydarzeń sportowych ostatnich lat w naszym mieście. Zapewne nie jedna osoba zarzuci mi, że jest to moja bardzo subiektywna opinia, której nie podziela, ale według mnie i wielu komentarzy, jakie dało się słyszeć podczas imprezy organizatorzy zasługują na słowa uznania.

Jacek Makowski i Tomasz Kołodziej pokazali, że w średnim mieście (nie wiem dlaczego często o Nysie mówi się, iż jest małym miastem) można zorganizować imprezę sportową wielkiego formatu na ogólnopolskim poziomie. Zadanie to ułatwiła im nyska PWSZ, gdyż Jacek zaproponował, że taki bieg mógłby być jednym z punktów obchodów jubileuszu, pomysł ten spotkał się z aprobatą uczelni. Takim sposobem w sobotę na ulicach Nysy pojawili się biegacze z Polski, a także innych krajów reprezentujący każdy przedział wiekowy.

Impreza ta pokazała mieszkańcom Nysy, że sport nie ma żadnych ograniczeń. O godzinie 15.00 w sobotę na starcie biegu stanęli czołowi polscy zawodnicy, osoby starsze, niepełnosprawne czy nawet biegacze pchający wózki z dziećmi, to naprawdę niesamowite widzieć jak dla wielu ludzi nie ma granic w walce z własnymi słabościami. Nie dla wszystkich liczył się osiągnięty rezultat, ale sam fakt, ze mogli wystartować i ukończyć bieg.

Na imprezie byłem od początku do końca i choć nie startowałem w biegu to udzieliła mi się atmosfera tego wydarzenia. Rozmawiałem z wieloma osobami, które chwaliły organizatorów za poziom imprezy i organizację całego wydarzenia, które w naszym mieście odbyło się po raz pierwszy. Ciężko jest się chyba do czegoś przyczepić, a wszystko wyglądało jakby było dopięte na przysłowiowy ostatni guzik. We wszystkim pomagała straż pożarna, policja i straż miejska dbając o bezpieczeństwo na trasie wszystkich biegaczy. Od godziny 13.00 następowało zamykanie kolejnych ulic naszego miasta i wbrew pozorom wcale nie doszło do żadnego paraliżu komunikacyjnego.

- Wszystko jak na pierwszy raz było bardzo sprawnie zrobione, organizatorom należą się słowa uznania, naprawdę się postarali – oceniał nyski zawodnik Krzysztof Janik.

Punktualnie o godzinie 15.00 zawodnicy wystartowali z ulicy Sudeckiej. Na trasie liczącej 10km (dwie pętle po 5km) nie brakowało dopingujących kibiców. Pierwszy na mecie pojawił się Adam Draczyński z Nowej Soli z czasem 30:33.

- Biegło się przyjemnie, aczkolwiek ciężko. Trasa była szybka, dobrze oznaczona, ale nie tak bardzo wymagająca – mówił po biegu Tomasz Dziedziński z Nysa Biega.

Na wszystkich zawodników czekało wiele nagród, ponieważ prócz dekoracji zwycięzców różnych kategorii losowano także nagrody niespodzianki wśród wszystkich uczestników biegu.

W ten weekend w Nysie na pewno nie można było narzekać na nudę, poza I Biegiem Nyskim, można było wziąć udział także w drugiej edycji Hip-Hop Festiwalu na forcie wodnym czy też w piątkowym, ostatnim dniu obchodów 10-lecia PWSZ, które zwieńczył niezwykły pokaz świetlny na nyskiej bazylice. Kolejny Bieg Nyski już za rok, a czy ciężko jest go zorganizować i wielu innych ciekawych faktów dowiecie się z poniższej rozmowy z jednym z organizatorów Jackiem Makowskim.

Pełne wyniki z zawodów dostępne są na stronie www.nysabiega.pl

Skąd przede wszystkim pomysł na całą imprezę, czy to była wyłącznie Twoja inicjatywa, czy padła też jakaś propozycja ze strony uczelni, gdyż jak wiadomo jest to bieg w ramach jubileuszu PWSZ?

Jacek: Pomysł na całą imprezę nie był przypadkowy. Pojawił się już w ubiegłym roku. Sam jestem amatorem biegów ulicznych, startuję w różnych Polskich miastach, ale także za granicą. Wielu znajomych biegaczy pytało mnie i kolegów z Nysy – dlaczego w tak pięknym mieście nie ma biegu? Nie potrafiłem im na to odpowiedzieć, więc żeby już nigdy nie słyszeć pytania, na które nie znam odpowiedzi pomyślałem – zróbmy bieg w Nysie (śmiech). Tak się składa, że zostałem wiceprzewodniczącym Samorządu Studenckiego i zaproponowałem władzom PWSZ, że może to być jeden z punktów obchodów 10-lecia. Pomysł od razu spotkał się z aprobatą, więc zabrałem się do pracy.

Jak przebiegała organizacja? Ciężko było ze zorganizowaniem takiej imprezy w Nysie?

Jacek: Gdybym powiedział, że wszystko było pięknie i nie mieliśmy żadnych problemów, byłaby to niczym utopia. Jak zwykle przy organizacji tak dużej imprezy nie może obejść się bez problemów, ale w moim przekonaniu to dobrze, bo jeśli się coś rodzi w bólach, przynosi większą satysfakcję gdy wyjdzie dobrze.

Kto najwięcej pomógł, czy władze miasta były przychylne do pomysłu?

Jacek: Najwięcej pomogła uczelnia wraz z AZS PWSZ Nysa, która jest nie tylko organizatorem, ale i zarazem głównym sponsorem tego wydarzenia. Kawał dobrej roboty zrobiły, wspaniałe Panie z Biura Promocji PWSZ, pracownicy administracji, władze uczelni itd. Urząd Miasta zajął się oznakowaniem trasy, ale także ufundował nagrody dla najlepszych nyskich zawodników i gadżety promocyjne. Dużo pomógł NOR, ufundował m.in. ciekawe i wartościowe nagrody. Mieliśmy sporo fantów od sponsorów, którzy przekazali nam naprawdę ciekawe nagrody na losowanie po biegu, za co im bardzo dziękuję. Mieliśmy także poparcie Pani poseł na Sejm RP Janiny Okrągły z Prudnika, która popiera takie inicjatywy.

Dużo dostaliście zgłoszeń?

Jacek: Zapisy internetowe zakończyły się 13 czerwca, do tego momentu zapisanych było ok. 370 uczestników! Jak na pierwszy bieg to jest jeden z lepszych wyników w Polsce.

Jakie mieliście oczekiwania, co do pierwszej takiej imprezy?

Jacek: Życzylibyśmy sobie żeby z roku na rok w Nysie przybywało biegaczy, bo o to chodzi w tej imprezie, ma ona na celu promować zdrowy tryb życia i bieganie jako najprzyjemniejszą i najprostszą formę aktywności ruchowej. Chciałbym ażeby w Nysie każdy biegacz poprawił swój życiowy rezultat i dobrze się bawił w naszym pięknym mieście. Mam nadzieję także, że mieszkańcy miasta docenią starania organizatorów.


Pam



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Czwartek 18 kwietnia 2024
Imieniny
Apoloniusza, Bogusławy, Go?cisławy

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl